Andrzej Cieślak

Prezes Zarządu
Dynacon
NCSA
Dynacon Global LTD
Akademia CSG

Jak efektywnie i inteligentnie automatyzować OT

Wyzwania dotyczące bezpieczeństwa obecne we współczesnym świecie automatyki przemysłowej trzeba traktować poważnie. Pomimo postępującej konwergencji IT i OT nie da się ich rozwiązywać przy pomocy ludzi, procesów i narzędzi sprawdzonych w świecie informatyki. Automatyzacja może być rozwiązaniem części kluczowych problemów, ale musi być dopasowana do specyfiki OT. O tym w jakich obszarach możliwa jest automatyzacja systemów przemysłowych a także jak to mądrze zorganizować, aby była faktycznym wsparciem, a nie sztuką dla sztuki rozmawiamy z Andrzejem Cieślakiem, prezesem zarządu Dynacon.

 

Jakie są kluczowe wyzwania bezpieczeństwa we współczesnym świecie automatyki przemysłowej?

Andrzej Cieślak [AC]: Jednym z największych wyzwań jest świadomość problemów i ich skali wśród średniej i wyższej kadry menedżerskiej w organizacjach. Systemy przemysłowe nie są przez część menedżerów traktowane jako systemy oparte o informacje a budżety na komunikację przemysłową – kasowane lub znacząco ograniczane. Potrzeby w zakresie komunikacji i cyberbezpieczeństwa zgłaszane przez specjalistów z obszaru OT, albo są deprecjonowane, albo przekierowywane do IT. Wszystko to rodzi poważne, negatywne konsekwencje, czasem na dużą skalę. Ludzie IT są niewątpliwie ekspertami w zakresie informatyki. Jednak proste przenoszenie ich metod działania i narzędzi na obszar przemysłowy powoduje problemy. Dlatego trzeba wciąż intensywnie pracować nad budowaniem świadomości menedżerów.

Drugie, powiązane z tym pierwszym, wyzwanie to kadry. Nie ma dzisiaj wielu ludzi od bezpieczeństwa w OT. W skali kraju mówimy o pojedynczych osobach. Przy tym są one łakomym kąskiem dla dużych spółek i międzynarodowych korporacji. W tych pierwszych często przechodzą na stronę IT, a w jeśli trafiają do tych drugich, to zwykle pracują na rzecz klientów globalnych, a nie w Polsce.

Wreszcie, mamy też do czynienia ze swoistym szantażem ze strony największych na świecie producentów systemów przemysłowych. Wykorzystując swój monopol, najwięksi dostawcy blokują użytkownikom możliwość wprowadzania jakichkolwiek zmian w systemach czy chociażby monitorowania komponentów pod groźbą utraty gwarancji. To także poważny problem i trzeba mu przeciwdziałać.

Jak to zrobić?

AC: Tak jak mówiłem – przede wszystkim nieustannie pracować nad podnoszeniem świadomości kadry menedżerskiej a przy tym wzmacniać kadrę OT na samym dole. Zgodnie z rekomendacjami NIST, podział na IT i OT powinien być zachowany. Należy zapobiegać przesuwaniu obowiązków związanych z OT do IT i zapewnić wsparcie specjalistów systemów przemysłowych.

Jednocześnie polskie firmy nie powinny polegać wyłącznie na partnerach międzynarodowych, którzy często ograniczają ich możliwości zwiększania poziomu cyberodporności. W wielu wypadkach lepiej współpracować z lokalnymi firmami, które są w stanie w 100% działać samodzielnie, a nie tylko wypełniać role podwykonawców.

Na czym w istocie polegają różnice między IT a OT?

AC: Pomimo pozornych podobieństw, to zupełnie dwa różne światy. W OT musimy zapewnić obsługę 24 godziny na dobę i czas reakcji liczony w sekundach i krócej. W IT, nawet jeśli musimy zapewnić obsługę w trybie 24/7/365, to jeśli reagujemy w czasie liczonym w godzinach, to zwykle nie jest to duży problem. Kolejna różnica to scentralizowany charakter IT i zdecentralizowany, rozproszony w OT. W IT mamy także redundancję, systemy nadmiarowe, część z nich możemy wyłączać bez większych konsekwencji na potrzeby konserwacji. W OT tak to nie działa. Systemy redundantne pracują inaczej. Jeśli zakłócimy proces w elektrowni, to nikt nie uruchomi nagle drugiej elektrowni, bo jedna się popsuła.

IT nie jest w stanie zarządzać OT, bo nie do końca rozumie też wykorzystywane protokoły i zasady, jakie nimi rządzą. W systemach przemysłowych każda minimalna zmiana może wpływać na zakłócenie procesu głównego. W IT wyjęcie jednego kabelka może spowoduje przerwę w komunikacji, ale błyskawicznie można to naprawić i w większości przypadków nie będzie konsekwencji. Dodatkowo w świecie IT mam dużo większą moc obliczeniową na poszczególnych komponentach. Urządzenia przemysłowe mają bardzo małą ilość zasobów do dyspozycji. Ze względu na to nie są w stanie przyjmować niezrozumiałego ruchu i usuwać go, ponieważ są zaprogramowane, żeby przyjmować wszystko. Mógłbym tak jeszcze wyliczać długo.

Czy automatyzacja jest odpowiedzią na te wszystkie wyzwania świata OT?

AC: Pierwsze wdrożenia sterowników zakładały istnienie jednego urządzenia i układów sensorycznych bądź wykonawczych. Dzisiaj te pojedyncze układy rozrosły się w całe sieci. Wymiana danych pomiędzy różnymi komponentami to integralna cześć procesu technologicznego. Zapomniano jednak o części sieciowej, o konieczności kontroli przepływu ruchu. Nie zapewniono właściwego środowiska dla tego ruchu. Automatyzacja świetnie wpisuje się w obszar komunikacji między komponentami. To niemal naturalny krok w rozwoju automatyki. Drugi obszar, w którym automatyka pokazuje swoją moc, to obsługa incydentów. Nikt nie monitoruje parametrów urządzeń i całych systemów. Wierzymy, że jak komponent ma czujnik temperatury z certyfikatem producenta, to będzie wskazywał właściwą temperaturę. To może być jednak błędem. Automatyzacja w kontekście systemu monitorowania pozwala poznawać prawdziwe źródła usterek i awarii i drastycznie zmniejszać i koszty dzięki temu, że pozwala szybciej przywracać systemu do normalnej pracy a przede wszystkim poprawić ciągłość bezawaryjnego działania.

Generalnie automatyzacja pozwala rozszerzać zarządzanie aspektami, których nie są w stanie obsłużyć ludzie. Automaty reagują nie tylko natychmiastowo, ale od razu w sposób właściwy. To wszystko dzięki wypracowywanej na obiekcie standaryzacji i kompatybilności technologicznej, która zapewnia większe uporządkowanie.

Czym powinna się charakteryzować odpowiednia dla OT technologia automatyzująca?

AC: Automatyzacja w OT podobnie jak w IT opiera się na zbieraniu i korelowaniu informacji, ale wprowadzane systemy muszą być zgodne z technologią transmisji danych i procesami technologicznymi. Komponenty OT nie są dopasowane do narzędzi IT. Mając to na uwadze warto podejmować decyzje i reagować na jak najniższym poziomie. Nie możemy sobie pozwolić, że z chwilą utraty łączności coś przestaje działać lub po uruchomieniu narzędzi IT proces OT się załamuje. Sterowniki w OT jak nie maja dostępu do centrali, to nadal działają według lokalnego programu. Dlatego automatyzacja musi być wdrażana w układach rozproszonych, tzw. rojowych. I to jest właściwe podejście do automatyzacji w przemyśle. Dzięki temu można wykrywać anomalie i odpowiednio reagować. Proste przenoszenie rozwiązań ze świata IT powoduje problemy i może oznaczać zakłócenie ciągłości pracy.

InfraSEC Forum

www.infrasecforum.pl

ORGANIZATOR KONFERENCJI

Evention sp. z o.o
Rondo ONZ 1
Warszawa, Polska
www.evention.pl

KONTAKT

Weronika Warpas

© 2024 | Strona korzysta z plików cookies. Przeglądanie strony oznacza akceptację.